Prezes UOKiK kwestionuje praktyki polegające na automatycznym uruchamianiu usług dodatkowych i pobieraniu płatności za nie, bez uzyskania na to wyraźnej zgody konsumentów
Co więcej, wątpliwości budzi obarczanie ich odpowiedzialnością za brak rezygnacji z tak włączonych usług. Tego dotyczą zarzuty, które Prezes UOKiK postawił Canal+ Polska.
Klienci spółki, przy zawieraniu umowy na dostęp do internetu mobilnego lub telefonii komórkowej, nie byli pytani czy chcą aktywować dodatkowe usługi ani nie wyrażali takiej zgody. Byli jedynie informowani, że antywirus o nazwie „Bezpieczny Internet” lub usługa „Music+ Premium”, zapewniająca dostęp do serwisu Tidal, zostaną włączone, a także że będą mogli z jednej lub obu opcji zrezygnować po zawarciu umowy.
Usługi „Bezpieczny Internet” i „Music+ Premium” po okresie darmowym były płatne i to konsumenci musieli pamiętać o ich wyłączeniu. W przeciwnym razie, do ich abonamentu doliczana była kwota 3 zł lub 9 zł za antywirus i 19,99 zł za korzystanie z serwisu muzycznego.
- Od dawna apelujemy do przedsiębiorców, aby zapewniali swoim klientom rzeczywistą możliwość wyboru i oceny, czy chcą uruchomić usługi wykraczające poza świadczenie główne i jego kwotę. Po stronie przedsiębiorcy jest uzyskanie od konsumentów wyraźnej zgody na każdą dodatkową płatność za taką usługę, najpóźniej w chwili zawierania umowy - uważa Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Taki obowiązek wynika z art. 10 ustawy o prawach konsumenta. Prezes UOKiK wielokrotnie już to wskazywał w prowadzonych działaniach wobec branży telekomunikacyjnej.
W ostatnich latach wydał decyzje zobowiązujące wobec spółek: Vectra, Cyfrowy Polsat, UPC, Netia, P4 (operator sieci Play) oraz Orange Polska.
Spółce Canal+ Polska grozi kara do 10 proc. obrotu.
UOKiK