W związku z prowadzonym w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie śledztwem dotyczącym działalności osób związanych z ruchem „Rodacy Kamraci”, 4 czerwca 2025 r., na polecenie prokuratora, zatrzymano liderów tego ruchu: Wojciecha O. i Marcina O., a także Mirosława R.
Wojciech O. usłyszał 78 zarzutów, Marcin O. - 64 zarzuty. Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów i odmówili składania wyjaśnień.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, w szczególności uniemożliwienie podejrzanym matactwa procesowego, prokurator skierował wniosek do Sądu o tymczasowe aresztowanie Marcina O. i Wojciecha O.
Czyny zarzucone podejrzanym obejmują:
publiczne pochwalanie stosowania przemocy z powodu przynależności politycznej (art. 119 k.k.),
publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (art. 126a k.k.),
publiczne pochwalanie popełnienia przestępstwa (art. 256 § 1 k.k., art. 255 § 3 k.k.),
publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej (art. 257 k.k.),
publiczne znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 226 § 3 k.k.),
publiczne pochwalanie prowadzenia wojny napastniczej w Ukrainie (art. 117 § 3 k.k.
Zdarzenia objęte zarzutami przekraczały granice prawa do swobodnej wypowiedzi i polegały przykładowo na wygłoszeniu treści:
„Ja nie mówię o lewackim ścierwie humanoidopodobnym. Nie mówię o ludziach chorych psychicznie. Na nich ustawić ciężki karabin maszynowy i wypierdolić ich w powietrze. Oni się nie liczą (...) W więc ten z taką mordą, który udaje lekarza... pierdoli...– pod elektrowstrząsy go! (...) Ewka! Trzeba jej było zajebać! Z pięści! (...) Jebnąć ją, kurwa! Złapać ja za łeb i o blat pierdolnąć szybkim uderzeniem! Ja wiem – byłaby awantura, ale jak byłoby miło! No, ile byś dostała – rok więzienia?” w ramach audycji video pod tytułem „Baby górą”, transmitowanej na żywo w Internecie – co było publicznym pochwalaniem popełnienia przestępstwa,
„Rozumiem twój ból, bracie. Ja mam dwóch kandydatów, którym mógłbym ich jebać na przemian non stop z przerwami na oddawanie moczu (...) Byłaby przerwa w biciu,” w odpowiedzi na komentarz widza: „Też bym komuś przyjebał”, w ramach audycji wideo pt. „Cisza bardzo wybiórcza”, transmitowanej na żywo w Internecie – co stanowiło publiczne nawoływaniu do stosowania przemocy z powodu przynależności politycznej,
„ja kiedyś powiedziałem (...) że gdyby mój syn okazał się pederastą, to bym go zastrzelił jak psa. Zrobiła się burza. Ja nie cofam tych słów. Na szczęście Opatrzność była łaskawa dla mnie. Nie dała mi takiej sytuacji” i nawoływaniu do nienawiści na tle różnic wyznaniowych poprzez wygłoszenie wypowiedzi odnoszącej się do chasydzkiego ruchu religijnego Chabad Lubawicz: „to cholerne, to trzeba tępić jak najbardziej!”, w ramach audycji wideo pod tytułem: „Awantura o wolność”, transmitowanej w Internecie – co było publicznym pochwalaniem popełnienia przestępstwa, a także publicznym nawoływaniem do nienawiści na tle różnic wyznaniowych,
„banderowska Ukraina, banderowskie państwo, banderowski twór... Putin toczy z tym państwem zbrojne starcie, dalej nazywane wojną. Chociaż, powiem wam, gdybym ja prowadził wojnę, to starałbym się jak najszybciej, jak najcelniej przeciwnika zniszczyć. Bez obwijania w bawełnę. Taka jest wojna. Tymczasem jest to rzeczywiście interwencja zbrojna – ale z moim śmiertelnym wrogiem! Z banderowcem! I choćby z tego samego faktu, że Putin toczy wojnę z banderowcami – należy się mu moje uznanie. Bo stara zasada wojenna mówi: kto bije naszego wroga – zasługuje na wszelką pomoc i jest naszym sojusznikiem (...) Pan Bóg łaskawie nas chroni geopolitycznymi wydarzeniami” w ramach audycji wideo pod tytułem „Yebać Unię!”, transmitowanej na żywo w Internecie – co było publicznym pochwalaniem prowadzenia wojny napastniczej,
a także:
nazwaniu Żydów „skurwysynami” w ramach audycji wideo pt. „Od sądu do sądu”, transmitowanej na żywo i Internecie – co było publicznym znieważeniem grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej,
nazwaniu Kamali Harris – Wiceprezydent USA „czarną dziwką Kał-malą Harris” w ramach audycji wideo pod tytułem: „Cisza bardzo wybiórcza”, transmitowanej na żywo w Internecie – co było publicznym znieważeniem Kamali Harris z powodu jej przynależności rasowej.
Mirosław R. usłyszał łącznie 13 zarzutów i został zwolniony. Zastosowano wobec niego dozór Policji. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i złożył obszerne, wewnętrznie sprzeczne wyjaśnienia, jednocześnie kwestionując bezprawność zarzuconych mu czynów.
Śledztwo, w ramach którego prowadzone są czynności z mężczyznami zostało wszczęte z zawiadomienia Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz Żydowskiego Stowarzyszenia Czulent. Sprawa ma charakter zbiorczy. Do łącznego prowadzenia połączono w sumie 12 postępowań. Wobec ww. podejrzanych prowadzono w przeszłości łącznie kilkadziesiąt postępowań karnych, a te spośród nich, które zakończyły się skierowaniem sprawy do sądu, dotyczyły najczęściej pojedynczych zdarzeń.
prok. Karolina Staros
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej
Warszawa-Praga w Warszawie