Wyrokiem z 2021 r. sąd rejonowy uznał obywatela za winnego doprowadzenie matki pewnej dziewczyny, poprzez działanie dla osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia jej mieniem
Wystawił bowiem w Internecie do sprzedaży za 50 zł słuchawki bezprzewodowe, które kupiła córka pokrzywdzonej. Pomimo otrzymania przelewem pieniędzy, nie przesłał on słuchawek kupującej, czym - według sadu - wprowadził matkę w błąd co do zamiaru i możliwości wywiązania się z warunków umowy, działając na jej szkodę.
Na podstawie art. 286 § 1 k.k. sąd I instancji skazał oskarżonego na "karę 6 miesięcy". Zobowiązał też go do naprawienia szkody i zapłatę 50 zł na rzecz córki.
Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się. Wobec braku wniosku uzasadnienie orzeczenia nie zostało sporządzone.
RPO zaskarżył orzeczenie na korzyść skazanego. Wyrokowi zarzucił:
rażące i mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie prawa procesowego, tj. art. 410 k.p.k. oraz art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k., poprzez brak oparcia wyroku o całość okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a skutkujące błędnym określeniem osoby mającej być wprowadzoną w błąd, która to następnie miałaby dokonać rozporządzenia mieniem, a także w zakresie orzeczenia o karze poprzez wadliwe orzeczenie, polegające na niedookreśleniu i braku wskazania jej rodzaju, a zatem bez faktycznego dokonania rozstrzygnięcia w tym zakresie w sposób umożliwiający wykonanie wyroku.
Kasacja wnosi o uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obywatela od zarzucanego mu czynu.
W ocenie RPO wyrok zapadł z rażącym naruszeniem prawa procesowego. Brak uzasadnienia orzeczenia utrudnia kontrolę wyroku sądu, ale nie czyni jej niemożliwym.
W poczet materiału dowodowego sąd zaliczył m.in. dowody z przesłuchania świadków - matki i córki. Akta sprawy zaczynają się od notatki urzędowej o tym, że córka złożyła na policji zawiadomienie o oszustwie. Kupiła bowiem w Internecie słuchawki, dokonując przelewu 50 zł, ale ich nie dostała. Matka podczas składania zeznań oświadczyła zaś, że córka za słuchawki zapłaciła z pieniędzy, jakie od niej otrzymała.
Wynikają z tego okoliczności, które sąd całkowicie pominął w toku wyrokowania, mimo że dowody te wprowadzono do materiału dowodowego. A podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej.
Pokrzywdzona w dacie zawarcia umowy kupna - sprzedaży liczyła 17 lat, a więc miała ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Z punktu widzenia prawa miała zdolność do skutecznego zawarcia tej umowy i rozporządzenia swoim mieniem.
W myśl art. 20 k.c. osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może bez zgody przedstawiciela ustawowego zawierać umowy należące do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego. A jeżeli przedstawiciel ustawowy oddał jej przedmioty majątkowe do swobodnego użytku, osoba ta uzyskuje pełną zdolność w zakresie czynności prawnych, które tych przedmiotów dotyczą.
Ponadto z zeznań matki wynika, że pieniądze na koncie córki stanowiły jej własność i mogła nimi swobodnie rozporządzać. Nie ma więc podstaw do uznania, że to matka była pokrzywdzona, a oskarżony działał na jej szkodę.
Sądowy opis czynu nie odpowiada zatem logice i charakterystyce przestępstwa, gdyż nie została zachowana tożsamość podmiotu, który miałby zostać wprowadzony w błąd, miałby znajdować się w błędzie lub stanie, o którym mowa w art. 286 § 1 k.k., i podmiotu, który miałby dokonać rozporządzenia.
Naruszenia te miały istotny wpływ na treść wyroku. Akceptacja opisu czynu przypisanego oskarżonemu skutkuje skazaniem go za zachowanie, co do którego istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie zostało w tej formie popełnione. O nielogiczności wyroku i naruszeniu art. 410 k.p.k. świadczy też i to, że wyrok zobowiązał oskarżonego do zapłaty 50 zł na rzecz córki, choć w przyjętym opisie czynu w ogóle nie odniosła ona szkody.
Ponadto sąd dopuścił się naruszenia art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k., gdyż w wyroku nie ma precyzyjnego rozstrzygnięcia co do kary. Określono jedynie okres sześciu miesięcy - bez sprecyzowania rodzaju kary (pozbawienie wolności, czy jej ograniczenie). Skutkiem jest niemożność wykonania wyroku. Inną jego konsekwencją jest np. kwestia zatarcia skazania.
Prawidłowe procedowanie powinno było doprowadzić sąd do ustaleń odmiennych niż poczynione. Powinna była nastąpić modyfikacja opisu czynu wobec opisu czynu zarzucanego, zgodnie z wytycznymi art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. oraz całokształtem okoliczności ujawnionych w sprawie. Modyfikacje takie mogłyby być dokonane tylko przez sąd I instancji. Na obecnym etapie procesowym jest to niemożliwe.
Biorąc pod uwagę, że wyrok nie został zaskarżony na niekorzyść, brak jest formalnej możliwości modyfikacji opisu czynu. Na tym etapie procesowym modyfikacja opisu czynu zgodnie z całokształtem ujawnionych okoliczności jest prawnie niedopuszczalna. Wiązałoby się to bowiem z czynieniem nowych, negatywnych dla oskarżonego ustaleń faktycznych.
MS
RPO
foto: Pixabay