MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  wtorek 8 lipca 2025r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

ai3Radca prawny Zbigniew Weremczuk jest pełnomocnikiem procesowym znanego w swoim czasie warszawskiego lichwiarza. W swoim czasie, gdyż po wielu publikacjach prasowych – jakoś jest ciszej o tej osobie

 

W 2023r. Weremczuk, reprezentując owego lichwiarza, wniósł do jednego z sądów gospodarczych sprawę wraz z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia. Radca prawny umotywował to tym, iż druga strona ma praktycznie tylko jeden wartościowy składnik majątku i istnieje obawa, że brak zabezpieczenia może spowodować niemożność zaspokojenia wierzycieli.

 

Jak twierdzi czytelnik (druga strona postępowania sądowego), jego majątek to nie tylko jedna nieruchomość, ale także kilka innych nieruchomości oraz inne składniki majątku.

 

W składanych przez niego oświadczeniach o stanie majątku do innego sądu wskazywał, że wartość majątku to kilkanaście milionów zł. Wartość nieruchomości przedstawionej przez Weremczuka to tak naprawdę tylko niewielka część jego majątku (15 – 18%).

 

Wg czytelnika, Weremczuk reprezentuje lichwiarza w innych sprawach sądowych w sądzie, do którego właśnie zostały złożone te oświadczenia o stanie majątkowym.

 

Czytelnik chce, aby redakcja w oparciu o dokumenty sądowe i inne ustaliła, czy radca prawny Weremczuk posiadał lub mógł – dochowując należytej staranności – posiadać wiedzę o prawdziwym jego majątku. Jeśli mógł, to co z tego faktu może wynikać.

Sprawdzimy.

 

 

Aktualizacja: 18 maja

 

Dotarliśmy do pisma z 24 czerwca 2020r., podpisanego przez Zbigniewa Weremczuka. Radca prawny odpowiedział czytelnikowi na złożoną przez niego propozycję przejęcia – w ramach spłaty – części jego nieruchomości niezabudowanej.

To zupełnie inna nieruchomość niż ta, o której napisaliśmy w artykule, że to (wg Weremczuka) „praktycznie tylko jedyny wartościowy składnik majątku”.

 

W planie zagospodarowania przestrzennego nieruchomość ta przeznaczona jest prawie w całości pod budownictwo i usługi (ponad 1 ha).

 

Zgodnie z aktualną wyceną wartość tej nieruchomości to prawie 900.000 zł, czyli wielokrotnie więcej, niż wynosi zadłużenie czytelnika u klienta Weremczuka.

Radca prawny odrzucił propozycję przejęcia części tej nieruchomości (o pow. 0,75 ha) argumentując to tym, że jego klient nie jest zainteresowany przejęciem nieruchomości, tylko gotówką.

 

Co może wynikać z pisma z czerwca 2020r.?

Wydaje się, że jedno – Weremczuk miał wiedzę, że czytelnik ma nie tylko jeden wartościowy składnik majątku.

 

 

_____________________

Aktualizacja: 9 czerwca

 

Uzasadniając wniosek o zabezpieczenie, Weremczuk wskazał umowę dzierżawy nieruchomości, jaką wiele lat temu czytelnik zawarł z synem. Wg Weremczuka, taka umowa rzutuje na możliwość zbycia zajętej nieruchomości. Dodał, że wg stanu prawnego obowiązującego w dniu zawarcia umowy dzierżawy, nabywca może umowę dzierżawy zawartą na czas określony wypowiedzieć wyłącznie z przyczyn określonych w umowie.

 

Jak naprawdę przedstawiała się sprawa umowy dzierżawy w 2023r., w którym to roku Weremczuk złożył wniosek o upadłość?

Została kilka lat wcześniej rozwiązana.

Czy Weremczuk mógł o tym nie wiedzieć?

Prawie niemożliwe, gdyż jest pełnomocnikiem lichwiarza w postępowaniu egzekucyjnym z tej nieruchomości.

 

Na potrzeby egzekucji został sporządzony operat szacunkowy nieruchomości z datą 19 października 2021r. Na stronie 7. operatu odnośnie umowy dzierżawy czytamy: „W trakcie oględzin dłużnik oświadczył, iż powyższa umowa nie obowiązuje”. Z kolei na stronie 65. jest podsumowanie wyceny. Nie ma w wycenie uwzględnionej wartości umowy dzierżawy, bo została dawno temu rozwiązana.

 

8 grudnia 2021r. komornik dokonał opisu i oszacowania nieruchomości. Na stronie 2. protokołu jest napisane, że umowa dzierżawy nie obowiązuje.

 

______________________________

Aktualizacja: 11 czerwca. Zaskakujące ustalenia redakcji

 

Dotarliśmy do dokumentów, które potwierdzają, że Weremczuk miał wiedzę, że umowa dzierżawy została rozwiązana. Dowodem jest jego pismo z 13 grudnia 2021r. (skarga), które w całości poświęcone jest... umowie dzierżawy.

 

Weremczuk twierdził w nim, że nie ma potwierdzenia faktu, iż umowa została rozwiązana. Napisał to w sytuacji, gdy od 9 listopada 2021r. w księdze wieczystej w dziale III była wzmianka o wpłynięciu wniosku o wykreślenie umowy dzierżawy. Do wniosku został dołączony dokument podpisany przez strony umowy dzierżawy – o jej rozwiązaniu.

 

Jakby tego było mało, Weremczuk w kolejnym piśmie do sądu napisał (pismo z 19 stycznia 2022r.), że „nie jest prawidłowe ustalenie komornika sądowego co do nieaktualności wpisu umowy dzierżawy nieruchomości do księgi wieczystej w oparciu jedynie o oświadczenie dłużnika, bez istnienia podstawy wykreślenia wpisu”.

 

Pismem z 25 lutego czytelnik napisał do sądu, że wnosi o przeprowadzenie dowodu ze wzmianki w dziale III księgi wieczystej. Po tym piśmie, Weremczukowi wyraźnie zeszła para i więcej jego pism w sprawie dzierżawy już nie było.

 

Oczywiście, sąd oddalił skargę Weremczuka.

 

To nie koniec zaskakujących ustaleń redakcji. W tej samej sprawie czytelnik złożył wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych, które mogłyby być niemałe. Był bowiem złożony wniosek o ocenę operatu przez organizację rzeczoznawców majątkowych. Koszt to około 20.000 zł.

W piśmie czytelnika do sądu z 20 lutego 2022r. zatytułowanym „Przekazanie oświadczeń majątkowych. Skonkretyzowanie wniosków”, w pierwszym zdaniu czytamy: Przesyłam oświadczenie majątkowe.

Weremczuk, jako pełnomocnik strony, mógł bez problemu w aktach sprawy zaznajomić się tym oświadczeniem majątkowym.

 

To też jednak nie koniec. Postanowieniem z 7 czerwca 2023r. sąd oddalił wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych. W uzasadnieniu, sąd wymieniając majątek czytelnika napisał, że oprócz nieruchomości ma on majątek o wartości około 15 mln zł.

Jak ustaliliśmy w sądzie, do tego postanowienia Weremczuk ma dostęp drogą internetową.

 

I to też jeszcze nie koniec ustaleń.

Okazuje się, że w ramach majątku czytelnika o wartości 15 mln zł, zarówno Weremczuk, jak i jego klient (znany w swoim czasie warszawski lichwiarz), dokonali czynności prawnych, przewidzianych prawem, zresztą na żądanie czytelnika.

Weremczuk uczynił to pismem z 15 września 2020r., a jego klient 16 września 2020r. W ich pismach wprost wskazany jest jeden ze składników majątku (wchodzącego w skład o łącznej wartości 15 mln zł).

 

Przekazujemy czytelnikowi nasze ustalenia. Jaką podejmie decyzję, poinformujemy.

=========

 

Ciekawostka

W 2024r. zadaliśmy Weremczukowi pytanie prasowe, czy był pełnomocnikiem lichwiarza – tego znanego w swoim czasie w sprawie opisanej przez Gazetę Wyborczą „Lichwiarze pozostają bezkarni”.

Pismem z 2 kwietnia 2024r. Weremczuk odmówił odpowiedzi na to pytanie ze względu na obowiązującą go tajemnicę zawodową.

 

 

Aktualizacja: 13 czerwca

 

W związku z ustaleniami naszej gazety, czytelnik wysłał do Weremczuka wezwanie z trzema żądaniami.

Czytelnik poprosił redakcję, aby na razie nie ujawniać tych żądań. Chce, aby Weremczuk wpierw ustosunkował się do nich.

cdn.

 

 

 

Jan Wels

M. Branicka

foto: ilustracja – Pixabay

 

______________

Przeczytaj także:

– Regulamin wykonywania zawodu radcy prawnego w praktyce. W tle radca prawny Zbigniew Weremczuk

 

– Skąd się biorą notarialne umowy pożyczek z ukrytą lichwą? W tle tego pytania – pośrednik nieruchomości Paweł Kawka, notariusz Elżbieta Koziorowska oraz radca prawny Zbigniew Weremczuk

 

– Czekając na wyjaśnienia radcy prawnego Zbigniewa Weremczuka. Skąd się biorą notarialne umowy pożyczek z ukrytą lichwą? – część 2

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY