W aneksie do „Białej Księgi Unii Europejskiej” podkreślono, iż instytucje finansowe nie mogą funkcjonować bez zaufania publicznego do ich stabilności
W pewnej sprawie został pozwany przez pana Jacka Bank Spółdzielczy w Mszczonowie. Podczas pierwszej rozprawy przed SR w Płocku, pełnomocnik banku zaproponował odroczenie rozprawy, gdyż są realne szanse zawarcia ugody.
Do zakończenia sporu entuzjastycznie podeszła obecna wówczas, jako reprezentantka strony pozwanej - prezes Małgorzata Wojtczak.
Strony ustaliły na korytarzu sądowym, że do spotkania dojdzie na początku stycznia tego roku.
Na miejsce spotkania została wybrana sala konferencyjna jednego z hoteli w Spale. Wszystkie formalności załatwiał pan Jacek. Termin ustalił tak, by pasował stronom.
29 grudnia zapłacił za wynajem sali 300 zł (hotel wystawił paragon fiskalny), o czym poinformował bank.
30 grudnia o godz. 9:37, otrzymał od Wojtczak maila o treści: "Dziękuję za informację. Proszę, żeby Pan zabrał ten paragon na spotkanie, to zwrócimy Panu pieniążki w całości".
W ostatniej chwili bank jednak ze spotkania zrezygnował, nie podtrzymując już woli spotkania w Spale.
7 lutego br. pan Jacek zwrócił się do banku o zwrot chociaż połowy wpłaconej kwoty za wynajem sali konferencyjnej, czyli 150 zł.
Bank nie zareagował. 18 maja i 30 lipca do banku zostały wysłane reklamacje, na które do dzisiaj bank nie odpowiedział.
Powstaje pytanie: dlaczego bank nie chce zwrócić tych 150 zł?
Wydaje się mało prawdopodobne, że nie ma takich środków.
Redakcja będzie śledziła dalsze losy 150 zł.
Aktualizacja: 3 października. Uznana reklamacja?
Jak napisaliśmy, pan Jacek wysłał do banku 2 reklamacje (18 maja i 30 lipca), na które nie uzyskał odpowiedzi.
Zgodnie z Ustawą o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, jeśli bank nie rozpatrzy reklamacji w ciągu 30 dni, to reklamację uważa się za rozpatrzoną zgodnie z wolą klienta.
A jakie były zarzuty klienta w reklamacji?
- Brak zwrotu 150 zł pomimo zapewnienia, że taki zwrot będzie miał miejsce
- Doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
Czy bank nie rozpatrując reklamacji przyznał się do tych zarzutów?
I to postaramy się wyjaśnić.
Aktualizacja: 5 listopada
Ustalenia w sprawie reklamacji:
Artykuły powiązane
Dlaczego Bank Spółdzielczy w Mszczonowie nie zabezpieczył dowodu swojej niewinności?
Aktualizacja: 9 grudnia
Pan Jacek nadal nie doczekał się zwrotu 150 zł oraz jakiejkolwiek odpowiedzi z banku.
Artykuł powiązany:
Aktualizacja: 24 grudnia
Pan Jacek nadal nie doczekał się zwrotu 150 zł oraz jakiejkolwiek odpowiedzi z banku.
MS
foto: Pixabay
Czy Małgorzata Wojtczak - prezes Banku Spółdzielczego w Mszczonowie, dotrzyma słowa i zwróci panu Jackowi 150 zł?