Sejmowa komisja nie przyjęła wczoraj żadnej z prezydenckich propozycji dotyczących wygasania zobowiązań podatkowych. A chodziło o to, by urzędnicy nie mogli w nieskończoność ściągać podatków.
Projekt nowelizacji ordynacji podatkowej (druk nr 3018) przedstawiony przez Bronisława Komorowskiego zakładał m.in. wprowadzenie ostatecznej daty przedawnienia. Dziś nie ma takiego limitu, a organy mogą przedłużać ten termin wielokrotnie – powodując jego zawieszenie lub wręcz przerwanie. Podatnik nie wie zatem, czy jego zobowiązanie przedawni się ostatecznie po 5, 7, czy 15 latach.