Skarbówka, komornicy sądowi i wiele innych podmiotów już bez problemu ustalą, gdzie Polacy trzymają pieniądze. Rządzący projektują specjalną bazę wiedzy o naszych kontach.
Urzędy co prawda nie dowiedzą się, ile pieniędzy ktoś zachomikował, ale w ciągu kilkunastu minut dotrą do pełnych danych posiadaczy kont – w tym numeru telefonu, a także adresów: zamieszkania i e-mailowego. To wszystko także w odniesieniu do osób, które niedawno zamknęły konta: dane bowiem będą przechowywane w systemie przez 5 lat od likwidacji rachunku.