Różnica między ceną kupna i sprzedaży franka u rekordzisty wynosi 8,9 proc. Najniższy spread obecnie na rynku to 1,6 proc. Taki cennik obwiązuje w banku, który kredytów frankowych w portfelu nie ma.
Równo tydzień temu Związek Banków Polskich zarekomendował bankowcom obniżkę spreadów na franku, jako jeden ze sposobów doraźnej pomocy frankowcom. Już wcześniej widełki kursowe zawęził Getin - do 2,5 proc. ING Bank Śląski przelicytował go ogłaszając, że do końca roku będzie przeliczał raty kredytowe po kursie NBP. Zaraz po nim PKO BP zakomunikował zawężenie spreadu na franku do 1 proc.
Źródło: http://www.pb.pl/3990679,76973,sprawdzilismy-jak-banki-tna-frankowcow