Dowiedziała się, że ma raka, straciła pracę, a ZUS odmówił przyznania świadczenia rehabilitacyjnego. Pani Lucyna została bez środków do życia. Najbardziej boli sposób, w jaki została potraktowana przez urzędników. ZUS odmówił przyznania świadczenia pisząc walczącej o życie kobiecie, że „nie rokuje”.
- Kiedy dostałam wiadomość z ZUS-u, to myślałam czy lepiej przedawkować leki, czy się powiesić - mówi pani Lucyna Polaków.
26-letnia kobieta żyła pełnią życia – uczyła się zaocznie, pracowała na stacji benzynowej, razem z narzeczonym planowała ślub. Rak zaatakowała ją podstępnie.