Do Interwencji napisał list Andrzej Miśkiewicz z Radomska. Mężczyzna twierdzi, że został oszukany przez byłego już radnego sejmiku Witolda W. Samorządowiec, prowadząc firmę finansową Factor, pożyczył od mężczyzny w 2016 r. 382 tys. zł obiecując odsetki: 14 proc. w skali roku. Pieniędzy nie oddał. Prokuratura informuje o 144 osobach, które czują się poszkodowane w podobny sposób. W sumie chodzi o kwotę około 6-7 mln. zł

 

- Nazywało się to pożyczką inwestycyjną. Pożyczyłem pieniądze panu W. za określony procent. Był bardzo intratny. Firma Factor zajmowała się kredytami i przyjmowała pieniądze na procent – opowiada Andrzej Miśkiewicz.

Witold W. to znany w Radomsku przedsiębiorca. Przez lata piastował zaszczytną funkcję radnego sejmiku województwa łódzkiego. W marcu tego roku złożył mandat radnego.

 

- Zajmował się zawsze finansami, kredytami i pożyczkami. Bo nie mówi na to lokaty.
On pożyczał od ludzi pieniądze i przeznaczał na działania swojej firmy. Musiał je inwestować, żeby zarabiać na procent dla klientów. Do stycznia tego roku interes działał bez zarzutu. Na początku roku ujawniliśmy, że firma Factor jest wpisana na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. Radny był właścicielem firmy Factor. Komisja Nadzoru Finansowego zarzuciła firmie Factor, że wykonuje usługi bankowe bez pozwolenia – mówi Janusz Kucharski, redaktor naczelny Gazety Radomszczańskiej.

 

 

 

Źródło i więcej:

http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1611213