Spółka została ukarana sankcją finansową w wysokości 1 219 454 zł

 

Prezes UOKiK po raz piąty (od 2003 roku) zakwestionował praktyki stosowane przez PKF Skarbiec, które są sprzeczne z prawem praktyk. Spółka, która zajmuje się udzielaniem pożyczek pozabankowych, została ukarana sankcją karną w wysokości ponad 1.2 mln zł, z rygorem natychmiastowej wykonalności.

W komunikacie UOKiK możemy przeczytać:

Prezes UOKiK uznała, że PKF Skarbiec, podając nieprawdziwe informacje dotyczące warunków pożyczki, wprowadza konsumentów w błąd. Konsument, uzyskując nieprawdziwe informacje o m.in. całkowitym koszcie kredytu, mógł zainteresować się ofertą PKF Skarbiec.

Gdyby miał rzetelne informacje, mógłby nie zawierać umowy. Normalną reakcją klientów była chęć wycofania się z niekorzystnej oferty.

Rezygnacja z pożyczki, na którą, jak ustalił UOKiK, decydowała się większość klientów PKF Skarbiec, wiązała się z utratą wpłaconej opłaty przygotowawczej".

 

I właśnie o opłatę przygotowawczą chodzi, gdyż praktycznie na niej kończy się spotkanie z tą firmą potencjalnego pożyczkobiorcy.

O "Skarbcu" pisaliśmy nieraz. Spółka ścigania jest nie tylko przez Prezesa UOKiK, gdyż pieniądze poszkodowanym pomagają odzyskiwać rzecznicy konsumentów oraz kancelarie adwokackie. Mimo tych działań, spółka ogłasza się w wielu mediach, wciąż mami i karmi złudzeniami kolejnych zadłużonych, dla których "Dobra pożyczka" (oprocentowana 2,99%, przyznawana bez sprawdzania historii w BIK) często jest ostatnią deską ratunku.

Najczęściej jednak bywa, iż pozostaje dla nich tylko złudzeniem, za które w dodatku musieli słono zapłacić.

Na swojej stronie internetowej PKF "Skarbiec" tak siÄ™ reklamuje:
Rozwijamy się dzięki zaufaniu Klientów, którzy wykazali duże zainteresowanie naszą ofertą – optymalnie dopasowaną do Ich indywidualnych preferencji i możliwości finansowych. Więcej na temat ukarania spółki: http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=2934